Wiele osób zadaje mi pytanie dlaczego tak bardzo uwielbiam Stany i kocham odwiedzać ten kraj. Powodów jest wiele (kiedyś zrobię na ten temat oddzielny wpis), a na pewno jednym z nich jest... kreatywność Amerykanów, którą można dostrzec w wielu miejscach i aspektach życia. Znakomitym przykładem tej pomysłowości jest the High Line w Nowym Jorku. W tym mieście jest mnóstwo pięknych, popularnych wśród turystów miejsc, które trzeba odwiedzić, o tych miejscach z przyjemnością również napiszę. Jednak warto czasami pogrzebać w przewodnikach, zboczyć w inne ukryte uliczki i zobaczyć te mniej znane miejsca. Jeśli zatrzymacie się w Nowym Jorku na więcej niż 3-5 dni, warto odwiedzić the High Line. A dlaczego pojawia się to miejsce przy temacie kreatywności Amerykanów? W latach 1929-1934 zbudowano tę linię kolejową nad ulicami Nowego Jorku, aby odciążyć ulice od transportu towarów, nierzadko, niebezpiecznych. Jednak z czasem ciężarówki zyskały na popularności i The High Line nie było już przydatne. W 1999 roku miejsce było zagrożone wyburzeniem. W obliczu tego zagrożenia, dwóch mieszkańców okolicy założyło związek Friends of the High Line, aby uchronić to miejsce. I w ten sposób w 2002 roku rozpoczęto transformację tego 2,3-kilometrowego odcinka wyłączonych z użytkowania torów kolejowych w oryginalny zielony park umiejscowiony na wysokości (a dokładnie na wysokości 9 metrów nad poziomem ulicy) na starych szynach kolejowych. To miejsce jest pełne zieleni, bujnej roślinności. Osoby spacerują pośród tej zieleni, wypoczywają i czytają książki, podziwiają Nowy Jork albo po prostu rozmawiają zajadając się pysznymi lodami, które można tam zakupić. I trzeba oddać Amerykanom, że w tym kraju na wszystko mają pomysł. Zamiast zburzenia tej interesującej, aczkolwiek już nieprzydatnej infrastruktury kolejowej, Amerykanie postanowili za wszelką cenę ocalić to miejsce, co więcej, chcieli przekształcić je w nietypowy, miejski i przede wszystkim zielony krajobraz. Łąki kwiatowe, drzewa oraz miniaturowe siedliska zdobią ścieżkę dla pieszych między Gansevoort Street a West 30th Street. Turystów jest tam niewielu, nie jest to zbyt tłoczne miejsce, a czuć tam ten prawdziwy Nowy Jork; dla mnie to trochę hałasu i wielkomiejskości z drugiej strony połączone z zielenią i rozmowami Nowojorczyków w spokoju, po pracy na spotkaniu z przyjaciółmi. Spacerując możemy podziwiać graffiti na niektórych ścianach budynków, a co parę kroków ogrody na dachach mieszkańców Nowego Jorku, czasowe instalacje artystyczne, zaś w oddali ukrywającą się za mgłą Statuę Wolności. Możemy odpocząć na drewnianych leżankach, platformach widokowych podziwiając zachód słońca nad Nowym Jorkiem. A już wkrótce lista najlepszych, popularnych miejsc w Nowym Jorku. PORADY PODRÓŻNIKA:
Do parku możemy wejść od strony Gansevoort albo z ulicy Washington. Dojechać możemy następującymi liniami metra: A, C, E, L, a wysiąść musimy na 14th St.-8th Avenue.
0 Komentarze
Odpowiedz |
na blogu
Pokażę Tobie jak zorganizować podróż do USA, co warto zobaczyć w Ameryce Północnej oraz w innych zakątkach świata. Archiwa
Grudzień 2018
Kategorie |